Ofiary off-roaderów: Pustynne geoglify w niebezpieczeństwie
Nieodpowiedzialni miłośnicy jazdy terenowej niszczą starożytne dzieła sztuki powstałe 3000 lat temu na pustyni. W całej Ameryce Południowej, kierowcy o terenowym zacięciu stają się problemem, niszcząc środowisko naturalne i obwiniając innych za swoje nieostrożne zachowanie, kiedy utkną w trudnym terenie.
Przykładami takiej nieodpowiedzialności są geoglify na chilijskiej pustyni Atakama, które zostały niedawno opisane w artykule The New York Times. Te ogromne, ziemne dzieła sztuki, wykute w pustyni przed 3000 laty, przetrwały niemal bez zmian dzięki unikalnemu klimatowi Atakamy. Brak opadów deszczu sprawia, że ślady pozostawione w ziemi utrzymują się przez długi czas.
Fundacja Pustyni Atakama alarmuje o szkodliwym wpływie off-roaderów na te starożytne miejsca. Mimo wszechobecnych znaków zakazujących wjazdu, terenowe pojazdy, w tym wynajęte motocykle, prywatne SUV-y czy ciężarówki górnicze, kursują po tym historycznym dziedzictwie. Niedawna inspekcja dronem wykazała, jak wiele z tych symboli zostało całkowicie zatarte z krajobrazu.
„Kiedy zobaczyliśmy ujęcia z drona, nie mogliśmy w to uwierzyć,” powiedział dr Pimentel, dodając, że uszkodzenia są nieodwracalne. „Ślady pojazdów pozostaną tam na zawsze.”
Luis Pérez Reyes z Regionalnego Muzeum w Iquique nazwał tę sytuację „tragedią” i podkreślił, że nie można tego naprawić. Władze Chile są krytykowane za brak działań w obronie tych miejsc, a organizatorzy wyścigów, takich jak Atacama Rally, nie są zmuszeni do audytowania swoich tras.
Pomimo różnego stopnia uszkodzeń, z dnia na dzień pojazdy terenowe mogą przyczyniać się do dalszego pogarszania stanu tych miejsc. Odpowiedzialność za zniszczenia spoczywa na całej społeczności off-roaderów, nie tylko na tych, którzy z premedytacją łamią zasady.